Olejek pichtowy + Petroleum (nafta kosmetyczna) = koniec z zaskórnikami?

To znowu ja dziś :)

Mam leniwy dzień więc postanowiłam napisać kolejny post. Ostatnio na blogach, a konkretnie po poście Aliny nastąpił boom na domowe zwalczanie zaskórników tonikiem pichtowym. Padło i na mnie, swoją mieszankę zrobiłam i dziś zaczynam kurację a Wam chciałam pokrótce przedstawić działanie obu produktów, bo są one wyjątkowo ciekawe :)


Olejek pichtowy pochodzi z jodły syberyjskiej i jest lekiem na wiele, naprawdę wiele przypadłości. Nie ma sensu wypisywać ich tu wszystkich, bo post byłby bardzo długi, ale przybliżę Wam mniej więcej o co chodzi. Działa wzmacniająco, przeciwzapalnie, przeciwgrzybiczo, odmładzająco!, oczyszcza organizm, uzupełnia niedobory witamin, przyspiesza gojenie się ran i jest jednym z najlepszych i najczystszych 'naturalnych antybiotyków'. Można używać go też do masażu, aromaterapii czy do kominków zapachowych - ale tu nie radzę, bo olejek ma bardzo silny, ziołowy cytrynowo-miętowy zapach. Uwaga jak się nim zaciągacie bo potrafi nieźle przeczyścić nochal ;)
Jeśli chodzi o naszą buzię i jego obecność w przygotowanym przez nas toniku - ma działać przeciwtrądzikowo ze względu na wszystkie oczyszczające i odmładzające właściwości.

Olejek dostaniecie w większości aptek za niewiele ponad 5 złotych. Ja swój kupiłam w aptece DOZ.


Jeśli chodzi o drugi składnik to zauważyłam, że większość blogerek stosuje do tej mieszanki naftę kosmetyczną, ale ja postawiłam na Petroleum. Już tłumaczę dlaczego, chociaż to tak naprawdę to samo, mimo że brzmi trudniej i mądrzej ;) Ogólnie nafta pozwala nam oczyścić skórę z wyprysków czy zaskórników i pozbyć się zmian trądzikowych.

Petroleum D5 to też nafta ale destylowana (czysta) - czyli lecznicza, a nie kosmetyczna - przez co ma mniejsze właściwości nawilżające niż ta 'standardowa'. Nafta nada się idealnie do skór suchych - bo buzie jeszcze nawilży, a z kolei Petroleum lepiej sprawdzi się przy cerach tłustych czy mieszanych. Tak poradziła mi farmaceutka w aptece więc się tego trzymam ;) Petroleum też kupiłam w aptece DOZu (za około 8 złotych?) - a raczej zamówiłam przez internet, po uprzedniej konsultacji i odebrałam za darmo w aptece.

Taka mieszanka, nafty pichtowej, ma za zadanie pozbyć się trądziku, oczyścić pory, rozmiękczyć naskórek i zahamować wydzielanie gruczołów łojowych. Używamy jej normalnie jako toniku, po demakijażu, przed kremem. Można też stosować ją na skórę głowy - zapobiega łamaniu i rozdwajaniu się włosów i sprawia że są puszyste i lśniące. Mnie szczerze odrzuca trochę zapach tej mieszanki żeby wcierać ją w skórę głowy, ale jeśli nie podziała na twarz (odpukać!) to prawdopodobnie zużyję ją w ten sposób.

Ja żywię wobec tego toniku duuuże nadzieje - bo z zaskórnikami (szczególnie zamkniętymi) walczę już ho-ho i jeszcze dłużej, więc trzymajcie kciuki!

Używałyście? A może czujecie się zachęcone?

Buziaki 
K

Komentarze

  1. nafta dobra jest też na włosy :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsze słyszę o takim czymś, ale jestem ciekawa czy działa. Testuj więc i zdaj nam relację.

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałąm o tej mieszance i też muszę ja wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  4. zamierzam spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś używałam, ale nie pomogło mi :)
    W dodatku mój luby uważa że to niesamowicie śmierdzi i jak raz poczuł to aż prosił mnie żebym już nigdy tego nie używała :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Olejku nie używałąm ale za taką cenę watro wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czekamy na relacje z kuracji :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak ja używałam, żadnych efektów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. już słyszałam o tym gdzieś, ale jeszcze nie próbowałam;) Jak Ci pomoże to a nuż się skuszę:P

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja uzywam nafty, a nie petroleum- troche blad, bo zostawia mi tlusta warstwe, wiec robie tak:
    Zmywam mejkap micelem, potem nafta + pichtowy- trzymam ile sie da, a potem zmywa buzie mydlem i przecierem tonikiem ;)
    ja juz pisalam o tym, ze nie mam nic przeciwko parafinie/olejach mineralnych, ale dla mnie to jednak zbyt tluste :/
    ale efekty sa. zostaja takie 'czarne i biale' glowki na waciku! i to nawet jak przecierem buzie juz TONIKIEM :))) suuuper, ale daleka droga do pelnego oczyszczenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Stosowałam ;) Niedługo będzie podsumowująca notka. Jest poprawa, nie zniknęły wszystkie zaskórniaki i teraz przerzuciłam się na olejek z drzewa herbacianego i do tego petroleum.

    OdpowiedzUsuń
  12. Olejek pichtowy mam zamiar kupić i stosować, ale bez nafty. Raczej jako zamiennika olejku z drzewa herbacianego.

    OdpowiedzUsuń
  13. ciekawe.. ; ) nie mogę doczekać się efektu. jeśli Tobie pomoże, to może i ja zacznę używać tego. ; )
    pozdrawiam, Agnieszka.

    OdpowiedzUsuń
  14. o to czekam jak na wyniki :D jak powiesz czy sie sprawdza czy nie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Daaawaj znać o ewentualnych efektach, bo zaciekawiłaś mnie mocno! \

    OdpowiedzUsuń
  16. Też jestem ciekawa efektu, bo u mnie ta mieszanka się nie sprawdziła :( Z początku moja twarz, pomimo nawilżania, była sucha jak wiór, to wydaje mi się, że czarnych kropek jest o całe niebo (..piekło? :D) więcej :/// Mam nadzieję, że u Ciebie się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też podjęłam walkę z zaskórnikami przy pomocy tej magicznej mieszanki, niestety jak na razie większych rezultatów nie widzę. Jeżeli zaś chodzi o zapach to jest dla mnie nie do zniesienia :(

    OdpowiedzUsuń
  18. ja też muszę spróbować, kupiłam już olejek ale w aptece nie było petroleum więc wybiorę się jutro ;D ciekawe czy będą jakieś efekty

    OdpowiedzUsuń
  19. Czy trzeba mieć receptę na petroleum? Bo wpisując na doz.pl piszę, że kest to lek na receptę.

    OdpowiedzUsuń
  20. W mojej aptece nie ma olejku pichtowego :( muszę szukać dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Wszystko fajnie tylko jak mieszać ? Ile kropli i czego ? ;p

    OdpowiedzUsuń
  22. Chciałam dzisiaj kupić ten olejek, byłam u siebie w 3 aptekach i tam olejek kosztuje ok 20 zł ;/

    OdpowiedzUsuń
  23. u mnie niestety mieszanka zupełnie się nie sprawdziła, za to u mojej mamy sprawdza się świetnie. Ciekawe, może to zależy jaką cerę się posiada...

    OdpowiedzUsuń
  24. Sama na razie używam olejka herbacianego i jestem zadowolona. Ciekawa jestem jak ta mieszanka na mnie podziała? Zaskórniki to moja zmora :( Pozdrawiam, Blogging Novi.

    OdpowiedzUsuń
  25. Byłam bardzo zaciekawiona tematem pozbycia się zaskórników, ochoczo przeglądając internet trafiłam na ten wpis. Nie dowiedziałam się z niego niczego więcej niż w innych, a nawet jeszcze mniej. Zaczęłam więc przeszukiwać następne notki w poszukiwaniu obiecanego raportu z przebiegu używania wyżej wymienionych specyfików. Oczywiście niczego takiego nie znalazłam, a nie będę czytała wszystkich notek by znaleźć jakiś mały dopisek o tym czy zadziałało czy nie, choć wątpię że to jest gdzieś tu umieszczone. Nie rozumiem więc zamysłu autorek bloga tworząc takie notki. Nie to że teraz naskakuje jakoś niemile i uważam, że wszystkie notki są do niczego, ale po co pisać o czymś co zamieszczone jest na innych blogach, jeśli nie zamierza się umieścić postępu? Czasem mam wrażenie czytając tego typu informacje na stronach internetowych, iż autorzy przez zachwyt wieloma kosmetykami na raz nie są rzetelni i wiarygodni. Poprzez stosowanie wielu kosmetyków łącznie często widnieją dopiski typu: "Nie wiem czy to ten specyfik tak na mnie zadziałał czy to może "jakaś nazwa" bo właśnie jestem w trakcie takowej kuracji". Nie przez przypadek o tym wspominam, ponieważ podobną treść znalazłam na waszym blogu. Oczywiście jeśli mi coś nie odpowiada to mogę nie zaglądać na waszą stronę, ale jeśli już podejmujecie się takiego zadania to nie wciskajcie ludziom informacji które nie są przez was sprawdzone, bo na takiej zasadzie to każdy może takie rzeczy kopiować od innych i po prostu umieszczać u siebie. Wydaje mi się że powinnyście zwrócić uwagę na większą konsekwencję, bo zamiast przepraszać o swojej długiej nieobecności, powinnyście udzielać konkretnych wyników stosowania jakiś preparatów nawet po dwóch miesiącach, gdyż wydaje mi się, że byłoby to bardziej pomocne niż zamieszczenie posta o butach...Pewnie się oburzycie tym komentarzem, bądź znając życie tego nie przeczytacie nawet..ale po prostu chciałam wyrazić moją opinię, którą uważam za trafną, nie tylko wobec waszego bloga. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Іt's going to be ending of mine day, however before finish I am reading this impressive paragraph to increase my experience.

    my web page: szukam-dziewczyny.net

    OdpowiedzUsuń
  27. Off fοг a ѕcan on my fingеrѕ
    soon, can bаrelу type with thіs .
    Rlу haгd ωгіting wіth a fractured forеfinger!

    ?.

    my web pagе :: small personal loans

    OdpowiedzUsuń
  28. Thank you, I haѵe just bеen ѕearching fοr info about this subject
    for a long time аnd youгs is the bеst I hаvе ԁiscovеred so far.
    But, what concerning the bοttom lіnе?
    Are уou poѕitiνe аbout the ѕource?


    Heгe is my blog test.chao.org.pl

    OdpowiedzUsuń
  29. Exсellent post. Ι аbsοlutely аppreciate thiѕ website.

    Stick ωith it!

    Alsο viѕit my web blog; czytanie Biblii

    OdpowiedzUsuń
  30. dzial i to natychmiast ja robie oczyszczanie u kosmetyczki po kilku dniach jak sie wygoi skora klade olejek wymieszany z woda borowa cera gladziutka bez grudek cos niesamowitego szczerze polecam dodam ze mam 30 lat suche zaskorniki problematyczna naczynkowa skore i od 15 lat zmagam sie z tradzikeim jestem rowneiz po izoteku ktore niezle mi przysporzyl problemow takze znam temat

    OdpowiedzUsuń
  31. Używałam, brak efektów. Ale uwielbiam ten jodłowy zapach :33333

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja chciałam zamowic nafte w doz .ale ona jest na recepte ?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty